czwartek, 24 grudnia 2015

Podarój uśmiech

Witam Wszystkich w te wigilijne południe, cieszę się, że znów mogę do was pisać i że nadal żyję, iż nadal tu jestem na tym świecie. W tym szczególnym dniu zachęcam wszystkich do dzielenia się radością, miłością, ciepłem, ukrytą wewnątrz energią i mam nadzieję, że to nie będzie tylko w dniu dzisiejszym, w związku z Świętami Bożego Narodzenia. Życzę Wam wesołych pogodnych świąt spędzonych w rodzinnym gronie, zdrowia, szczęścia, pomyślności, spełnienia morzeń, dobrnięcia do wszystkich celów, dużo miłości (bo ona najważniejsza), prawdziwych przyjaciół, podarunków z głębi serca.

Podzielę się wami emocjami związanymi z akcją, w której brałam wczoraj udział. Widzicie, bawiłam się wczoraj w wolontariusza-kolendnika. Na początku chodziłam z paroma ludźmi po ulicach rodzinnego miasta i rozdawałam cókierki i sprawiałam, że na twarzach przechodniów pojawiały się uśmiechy (akcja nazywała się podarój uśmiech (oczywiście pojawił się jeden delikwent)) , następnie poszliśmy do domu pomocy prowadzonego przez zakonnice, a na koniec byliśmy w domu la starych schorowanych ludzi. Było cudownie, we mnie powstała tajemnicza energia i to było dobre. Wśród starszych ludzi była jedna niewidoma kobieta i rozmowa z Nią była nadzwyczaj wzruszająca. Uśmiech i milość to najlepsze co można podarować drugiemu człowiekowi. Zachęcam do takich akcji, dobro czy zło prędzej czy później do nas wraca!!!

Dobro to wielka moc, tylko miłość ją przewyższa.

Do napisania,
JP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz