poniedziałek, 25 stycznia 2016

Drogi Czytelniku, leżę chora w łóżku i nie mam bladego pojęcia co z sobą począć. W ciągu dwóch tygodni jestem trzeci raz w domu i się nudzę. W zasadzie to nie tak do końca, bo czytam najnowszą książką autorki "Harrego Pottera", napisaną pod pseudonimem Robert Galbrait, "Żniwa zła". Wciągnęła mnie w swój świat od pierwszej strony i jak zacznę po przerwie, to nie mogę się oderwać od wielu zapisanych ston. A Ty lubisz czytać? Jeśli tak, to się podziel swoimi ostatnimi książkowymi podbojami. Co się u Ciebie dzieje? Daj znać w komentarzu, żebym wiedziała, że ktoś czyta tego bloga! Nieuchronnie zbliża się środa, a więc dzień, w którym czeka mnie poważna rozmowa z przedstawicielem grupy do której należę, o odejściu, a wcale nie chcę odchodzić. Nie chcę, ale muszę, bo jak nie to nieprzyjemności nie będą mieć końca. To, czy będę dalej chora w środę, nie będzie mieć żadnego znaczenia. Tak postanowiłam! Na prawdę ciężko mi odchodzić, ale świadomość, że robię coś słusznego, daje mi porządnego kopa i sprawia przyjemność. Zawsze starałam się żyć zgodnie z swoim sumieniem i nadal się tym kieruję. Wczoraj byłam na trochę spóźnionych jasełkach, w parafii, w której zamieszkała moja Babcia. Bardzo mi się podobały. Pełen profesjonalizm z strony aktorów, huru, osób przygotowujących rekwizyty, stroje, scenerie, osoby piszącej scenariusz. Większość spraw związanych z przedstawieniem było na głowie jednej osoby, dziewczyny, którą bardzo lubię. Bardzo się wzruszyłam i pojawiła się w mojej głowie myśl, że ja kiedyś też chcę czynić wielkie rzeczy we współpracy z innymi, dawać radość itd, bo bardzo sobie cenie relację z innymi. Muszę również wspomnieć, że w jasełkach brali udział chłopcy z sierocińca. Oglądając występ osób, które dobrze znam, przeżyłam wewnętrzne Katharsis jak starożytni Grecy... Cieszę się, że miałam możliwość znalezienia się tam i zobaczenia jasełek. Co dzisiaj będę robić mając możliwość poleniuchowania? Planuję zobaczyć jakiś film, bo zazwyczaj nie mam czasu na przeżywanie problemów ludzi, którzy nie istnieją w rzeczywistości. Macie jakieś propozycje filmowe? Jestem otwarta na sugestie!


Pozdrawiam,
Do napisania,
J.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz